niedziela, 26 stycznia 2014

LIERAC DEMAQUILLANT VELOURS, czyli olejek do demakijażu Lierac

Witajcie :)



     LIERAC DEMAQUILLANT to olejek do demakijażu twarzy i oczu odpowiedni dla każdego rodzaju cery. 


 Pochodzi on z linii produktów do demakijażu i oczyszczania skóry. Olejek jak i pozostałe produkty z tej linii wzbogacono o unikalny kompleks Ecoskin, który wzmacnia naturalne mechanizmy obronne skóry, chroni jej ekoflorę.
Olejek ten posiada w swym składzie oleje jojoba oraz makadamia, które charakteryzują się właściwościami nawilżającymi i ochronnymi.
Wykorzystany tu innowacyjny kompleks Ecoskin złożony jest z probiotyków (Lactobacillus casei i Lactobacillus acidophilus) oraz ekstraktu z amazońskiej rośliny Yakon (skarbnica cukrów, witamin i minerałów), zwany roślinnym miodem Inków, mających ogromne znaczenie dla zachowania naturalnego ekosystemu skóry i stymulowania jej mechanizmów obronnych.
Bogaty, jedwabisty olejek o delikatnym zapachu z nutami frezji, róży i białego piżma nadaje skórze miękkość i komfort.












O demakijażu za pomocą olejków słyszałam i czytałam już wcześniej, ale sama sięgnąć po tę metodę nie miałam odwagi. Obawiałam się, że olejki pozostawią po sobie tłusty film i co gorsza spowodują zapychanie porów. Moja ciekawość jednak okazała się większa i nie żałuję, że  zaskutkowało to eksperymentami z tą formą demakijażu. Tym bardziej kusiła mnie ta możliwość zmywania kolorówki, bo ciągle nie mogłam znaleźć odpowiedniego środka zwłaszcza do usuwania kosmetyków wodoodpornych z oczu.
Olejek Lierac można kupić zapewne w niektórych aptekach stacjonarnych, ale w internetowych, z tego co wiem, jest o wiele tańszy i ja właśnie tam go zakupiłam. 
Produkt umieszczono w wygodnej, poręcznej plastikowej butelce z pompką, która sprawia, że używanie go jest łatwe i przyjemne. 
Konsystencja, mimo iż rzadka, która z łatwością mogłaby przelewać się przez palce, po nałożeniu na twarz szybko i bez problemów rozprowadza się na skórze. Kolor jest jakby jasno słomkowy, a zapach naprawdę delikatny.
Olejek dokładnie zmywa makijaż, od tuszu czy eyelinera wodoodpornego po podkład i wszystko inne co gości na naszej twarzy. Na początku próbowałam używać go za pomocą wacika, ale wg mnie to nie jest odpowiedni sposób. O wiele lepiej aplikuje się go bezpośrednio z dłoni na twarz, po czym po delikatnym masażu, usuwa wodą. W połączeniu z nią olejek zamienia się w mleczną emulsję, którą łatwo usunąć właśnie opłukując twarz wodą.
Używanie tego kosmetyku faktycznie zapewnia komfort mojej skórze. Jeśli chodzi o inne walory, to olejek nie podrażnia, nie uczula  ani nie wysusza, zostawia skórę miękką, sprężystą, lecz nie ściągniętą. Nie pojawił się też wysyp jakichkolwiek niespodzianek.



Gorąco polecam ten olejek każdej/każdemu z Was. To naprawdę fajna, miła i przyjemna forma demakijażu.

Pozdrawiam;) 



*źródło internet 

9 komentarzy:

  1. Bardzo fajny ten olejek, lubię tą formę o czym wiesz :) ale do demakijażu oczu u mnie tylko płyn micelarny :) reszta twarzy jak najbardziej innymi cudakami :) Lierac bardzo lubię za wiele kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też do tej pory raczej płynów używałam, ale micele są za słabe tak pojedynczo, a ten olejek radzi sobie ze wszystkim. Choć teraz kupiłam 2-fazę z Clinique i zobaczymy jak się spisze :)

      Usuń
  2. nie kręcą mnie takie olejki, bo nie lubię zmywać twarzy wodą :P
    mam swoją ukochaną dwufazę, do tego micel i jestem cała czyściutka :D
    a jak chcę się potaplać w wodzie, to w ruch idą czyściki Ibuczkowe :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To znaczy, że do mycia przed makijazowaniem i do zmycia makijażu wogóle nie używasz wody? To na ile czasu starcza Ci taki micel? Może i ja tak spróbuję, hm.

      Usuń
    2. nie :) myję twarz wodą, tylko w dni, gdy myję włosy, czyli co 2-3-4 dni średnio :)
      kurka, nie wiem nawet, nigdy nie liczyłam :)

      Usuń
    3. Ja myję codziennie i rano i wieczorem, i nie umiem chyba inaczej ;)

      Usuń
    4. ja też zawsze muszę jeszcze przemyć jakimś czyścidłem z wodą :)

      Usuń
  3. ja też wolę zmywać twarz wodą, choć pewną tłustą maź zdarza mi się używać także;)

    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rano używam micela z Nuxe, wieczorem też idzie w ruch micel i dodatkowo żel do twarzy. Olejków jeszcze nie próbowałam :)

    OdpowiedzUsuń