poniedziałek, 1 lipca 2013

Czerwcowego małe co nieco początek

Witajcie:)

Kto tu zagląda, ten wie, że jestem totalnie pogrążona w inglotoholizmie.
Nie potrafię się mu oprzeć.
Ostatnio dodałam więc do mej małej kolekcji cztery nowe cienie do powiek.
Jak pewnie wiecie, cienie z Inglota są ładne, trwałe, nie osypują się itp. itd. Są po prostu najlepsze (wg mnie oczywiście). No i polskie!

Oto one:

- błękitny 367
- różowy beż/beżowy róż 341
- brudny beżowy brąz 344 








- perłowy turkus 413








A to puder w kamieniu 3- kolorowy. Tak aksamitny, że musiałam go mieć. Ładna puderniczka z lusterkiem przyda się do torebki  :)





A Wy jakie cienie lubicie najbardziej?

Pozdrawiam:)

6 komentarzy:

  1. kolorki cieni śliczne:) bardzo moje:) ja lubie inglota, mam kilka i jestem zadowolona:) ale chyba Mac dla mnie najlepszy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie wypróbowałabym z Maca, ale niestety są poza moim zasięgiem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Najbardziej podoba mi się 3-kolorowy puder w kamieniu ;) Ja uwielbiam cienie Nyx'a ;)


    W wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam pomadkę z Nyx'a, ale cieni nie znam. Fajnego masz bloga:)

      Usuń
  4. A ja powiem szczerze nigdy nie miałam niczego z Inglot :) Czasem zajrze, ale nawet lakiery do paznokci mnie już nie kuszą, bo mam ich zdecydowanie za dużo i nie dokupuję nowych :) Ale fakt kolory mają ciekawe i dużo pozytywnych opinii słyszałam.

    OdpowiedzUsuń