niedziela, 4 maja 2014

7 Day Scrub Cream Rinse-Off Formula od Clinique

Witajcie :)


     Czy wszyscy doceniamy dobroczynne działanie peelingów, czy raczej uważamy ich stosowanie za zwykłą stratę czasu. Niemożliwe! Bezsprzecznie i kategorycznie należy pamiętać, że aby cieszyć się pięknym wyglądem skóry nie można zapomnieć o jej regularnym złuszczaniu.
Peeling to rozpuszczanie, ścieranie, czyli po prostu usuwanie martwych i zrogowaciałych komórek naskórka. Może być stosowany np. przy zmianach wywołanych starzeniem się skóry: zmarszczki, przebarwienia, zwiotczenie, suchość skóry.
Celem peelingu, bez względu na to czy jest to np. peeling mechaniczny czy enzymatyczny, jest usunięcie obumarłych komórek. Usuwając i złuszczając wierzchnią warstwę naskórka przyspieszamy jego odnowę. Zawarte w peelingach np. alfa-hydroksykwasy powodują zmniejszenie rogowacenia naskórka. Innym istotnym efektem działania peelingu jest ułatwianie substancjom czynnym wniknięcia w głębsze warstwy naskórka. Dlatego używając peelingu ułatwiamy penetrację przez naskórek substancjom biologicznie czynnym zawartym w kosmetykach np. w maskach, serum, kremach. Efektem stosowania peelingów jest widoczna poprawa kondycji skóry. Skóra staje się gładka, uzyskuje zdrowy koloryt, a i spłyceniu ulegają drobne zmarszczki. 






















Stąd wniosek, że peelingi odmładzają. Ja używam na co dzień peelingów, choć z regularnością bywa różnie. 
Ostatnim moim ulubieńcem stał się 7 Day Scrub Cream Rinse-Off Formula od Clinique. 


















Od producenta:
7 Day Scrub Cream Rinse-Off Formula - rozpuszczalny w wodzie krem-peeling do codziennego stosowania. Delikatny krem do spłukiwania oczyszczający i wygładzający skórę oraz redukujący delikatne zmarszczki. Pozostawia skórę idealnie czystą. Chroni przed powstawaniem wyprysków. Umożliwia bardziej efektywne nakładanie kosmetyków do makijażu.Usuwa szorstki, łuszczący się naskórek i wygładza skórę. Pomaga zredukować drobne zmarszczki. Toruje drogę preparatom nawilżającym. Produkt odpowiedni dla wszystkich typów skóry.

















Producent zaleca codzienne stosowanie preparatu, ale ja nie czuję takiej potrzeby, a właściwie wykręcę się przede wszystkim brakiem czasu. Przeznaczony jest on dla wszystkich rodzajów skóry z wyjątkiem cery bardzo wrażliwej. Ja mam cerę mieszaną w stronę suchej, raczej mało wrażliwą, skłonną niestety do wyprysków, więc ten preparat jest jak najbardziej dla mnie.



Peeling 7 Day Scrub, jak obiecuje producent, faktycznie wygładza i oczyszcza skórę. Posiada granulki, które porządnie złuszczają naskórek, co pozwala dłużej zachować efekt wygładzenia, a kremowa baza działa jako bariera ochronna przy złuszczaniu skóry. 
Ma on właśnie konsystencję gęstego kremu, dlatego nie spływa z twarzy, utrzymując się na niej bez problemu i dając świetnie rozprowadzać. 

Efekt, jaki przynosi ten preparat, jak dla mnie, jest świetny. Moja skóra jest super gładka, nieco rozjaśniona i bardzo dokładnie oczyszczona. Nigdy wcześniej pod wpływem żadnego peelingu moja skóra twarzy nie była tak czysta. Dzięki niemu cera jest lepiej, dogłębniej przygotowana do aplikacji kolejnych kosmetyków pielęgnacyjnych, a skóra je po prostu chłonie. Jest to dość porządny zdzierak i dlatego czuję i widzę jakby każdy por był czyściutki. 
Przy jednej aplikacji zużywam niewielką ilość peelingu. Jest on więc bardzo wydajny. Opakowanie zawiera 100 ml produktu, na którego zużycie mamy aż 24 miesiące. 
Dostępny jest w perfumerii Douglas, Sephora, clinique.pl

Polecam wypróbować go każdemu.


Pozdrawiam;)

14 komentarzy:

  1. Rzadko się spotyka by producent zalecał używanie peelingu codziennie, choć ja zazwyczaj tak robię.
    Nie miałam, ale mnie zainteresowałaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Codziennie to za często wg mnie. On jest świetny :)

      Usuń
  2. Wybrałam sobie jego wersję mini przy ostatnim zamówieniu. Poczeka jeszcze troszkę na swoją kolej, ale już wiem, że pewnie się polubimy :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeden z moich ulubieńców, ja się nie obawiam używać go codziennie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja używam go naprzemiennie z Lierac'iem. A potem np. maska nawilżająca i spać :)

      Usuń
  4. Mialam go i lubilam, nie mam nic mu do zarzucenia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety stosuje peelingi jak sobie przypomne. Stosowałam enzematyczny ale wole jednak z drobinami:)

    OdpowiedzUsuń
  6. muszę wypróbować, póki co marka Clinique mnie nie zawiodła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie mnie też nie, więc próbuję po kolei produkty.

      Usuń
  7. Niestety nie miałam jeszcze nic z Clinique ale mam nadzieję że poznam kosmetyki tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam jego miniaturę, ale mnie nie zachwycił. Zdecydowanie wolę peelingi enzymatyczne...

    pozdrawiam niedzielnie
    :)

    OdpowiedzUsuń