W mojej mieścinie po długich oczekiwaniach nareszcie otwarto drogerię Hebe.
Z tego tytułu przygotowano wiele promocji dla potencjalnych klientów. Niestety byłam w pracy i poszłam ją odwiedzić na drugi dzień. Tym samym wiele mnie ominęło ;[
Sporo ludzi, a tłumów nie lubię. Ceny nie na wszystkich półkach. Zepsuty "pikacz" do sprawdzania cen.
Kilka promocji bardzo OK, ale sporo też drożyzny.
Mimo to ogólnie mi się podobało, bo przede wszystkim obsługa bardzo miła i pomocna. No i asortyment inny niż w starym Rossie.
Oczywiście kupiłam kilka rzeczy. Kupiłabym duuużo więcej, bo wiele rzeczy by się przydało, ale najpierw muszę zużyć wszystkie moje zapasy, bo zaczynam popadać w chaos i uzależnienie.
Pokażę Wam dziś tylko dwie pomadki z firmy Eveline. Pierwsza to nr 419, delikatny róż, druga natomiast, nr 429, to chyba winko.
Opakowanie jak opakowanie. Dość ładne i estetyczne, czarne ze złotym napisem, plastikowe, z "okienkiem" u góry, przez które widać kolor pomadki.
Obie fajne, nawilżające, dobrze się aplikują na ustach i w miarę długo utrzymują się na nich. Kolory bardzo w moim stylu.
Zobaczcie te kolorki.
Mogą być? Podobają się Wam?
też mam cerę mieszana i ten kremik mi nie szkodzi nic a nic:P ale tak jak wspomniałam raczej stosuje go do demakijażu oczu;)
OdpowiedzUsuńFajne pomadki, bardziej gustuje w różach niż czerwieniach:D
śliczne kolorki wybrałaś :)
OdpowiedzUsuńDziś miałam na ustach tę ciemniejszą i jestem bardzo zadowolona. Ładnie wyglądała i trzymała się długo.
Usuńładne ciekawe jak prezentują się na ustach:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :09
Ładnie, musisz mi uwierzyć na słowo, bo zdjęcia robione telefonem wyszły be;)
Usuńładne kolorki! ta ciemniejsza śliczna! choć ja się takich boję na swoich ustach ;)
OdpowiedzUsuńJa też się bałam trochę, ale wygląda elegancko.
UsuńTen jaśniejszy wpadł mi w oko :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne mają kolory ;)
OdpowiedzUsuńNa ustach wyglądają jeszcze lepiej :)
Usuń